Kamaloka – miejsce pragnień

Człowiek składa się z siedmiu członów. Cztery są w pełni rozwinięte, piąty częściowo, a szósty i siódmy są dopiero na etapie nasiona, zarysu. Tak więc mamy:

  • Ciało Fizyczne
  • Ciało Eteryczne
  • Ciało Astralne
  • Ciało Ego lub Ciało Świadomości

    Ciało Ego zawiera:

  • Duch-Jaźń lub Manas
  • Duch-Życie lub Buddhi
  • Duch-Człowiek lub Atma

W przypadku zwykłych ludzi mamy dwoje zwłok, ciało fizyczne i eteryczne, które opuszczamy z ciałem astralnym i Ego. Jeśli chcemy zrozumieć ten stan, to musimy zdać sobie sprawę z tego, że w tym ziemskim życiu świadomość człowieka zależy wyłącznie od zmysłów. Oddalmy od siebie wszystko, co przychodzi do nas poprzez nasze zmysły: bez oczu – absolutna ciemność; bez uszu – absolutna cisza; brak uczucia ciepła i zimna bez odpowiednich zmysłów. Po śmierci, gdy jesteśmy oddzieleni od wszystkich narządów fizycznych, od wszystkiego, co zwykle wypełnia naszą świadomość dzienną, przebywamy wtedy w Kamaloce, w miejscu pragnień. Jest to region, gdzie duchy zmarłych unoszą się wokół nas, ale nie są dostępne naszym zmysłom. Co zatem czuje martwy człowiek? Przypuśćmy, że człowiek łapczywie zjada swoje pożywienie i cieszy się z niego. Jasnowidz ujrzy satysfakcję jego pragnienia jako brązowo-czerwone myślokształty, formujące się w górnej części jego ciała astralnego. Teraz załóżmy, że człowiek umiera: to, co mu pozostało, to jego pragnienie i zdolność do przyjemności. Przyjemność i pragnienie należą do duszy i trwają nadal po śmierci ciała, ale człowiek nie ma już żadnej sposobności zaspokojenia swoich pragnień, ponieważ nie posiada już narządów. Dotyczy to wszelkich rodzajów pragnień, np. może chcieć popatrzeć na piękną aranżację kolorów – ale brakuje mu oczu, może chcieć posłuchać harmonijnej muzyki – ale brakuje mu uszu.

W jaki sposób po śmierci dusza doświadcza tego wszystkiego? Dusza jest jak wędrowiec na pustyni, cierpiąca z powodu palącego pragnienia i poszukująca jakiegoś źródła, które je ugasi. Dusza musi doznać tego palącego pragnienia, ponieważ nie ma narządu do jego zaspokojenia. Jest to esencja Kamaloki. Dusza nie jest torturowana z zewnątrz, ale musi cierpieć męki pragnień, które posiada, ale nie może zaspokoić.

Dlaczego dusza musi znosić te tortury? Powodem jest to, że człowiek musi stopniowo odzwyczajać się od tych fizycznych życzeń i pragnień, aby dusza mogła uwolnić się od Ziemi i oczyścić. Gdy zostaje to osiągnięte, wtedy okres Kamaloki dobiega końca, a człowiek wznosi się do Devachanu.

Kiedy człowiek przechodzi przez bramę śmierci, odkłada swoje ciało fizyczne i eteryczne, i przez krótki czas widzi swoje życie w retrospekcji. Później następuje pewnego rodzaju sen i po kilku miesiącach lub latach człowiek budzi się w świecie astralnym, w Kamaloce. Potem w Kamaloce następuje okres, kiedy ziemskie życie jest przeżywane jeszcze raz, tylko dzieje się to od tyłu i trzy razy szybciej niż na Ziemi.

Na początku życia w Kamaloce, do każdego człowieka dochodzi bardzo znaczące doświadczenie. W przypadku większości Europejczyków, albo mówiąc ogólniej u ludzi należących do współczesnej cywilizacji, doświadczenie to ma następującą postać. Na początku życia w Kamaloce, duchowa indywidualność pokazuje nam wszystko, co w ostatnim życiu zrobiliśmy z pobudek egoistycznych, pokazuje nam coś w rodzaju listy wszystkich naszych występków.

 

 

Źródło

Dodaj komentarz